Jest spokojny, gorący dzień w środku lata. Gdy wszyscy szukają chłodnego cienia, wędkarze wyruszają na łowy. Bo właśnie upały sprzyjają powierzchniowemu żerowaniu ryb. Skradając się brzegiem rzeki można zobaczyć karpie, klenie i wzdręgi, chciwie zbierające z powierzchni wody smakowite kąski. Nie ma sensu używać świeżych białych robaków czy poczwarek, bo przynęty te toną. Jeśli chce się złowić ryby żerujące przy powierzchni, trzeba mieć pływające przysmaki. Skórka chleba - jest często używana jako zanęta. Jeśli jest świeża i nie namoczona, będzie utrzymywać się na powierzchni. Możesz formować mniejsze lub większe kostki, w zależności od gatunku ryby, na który chcesz zapolować. Na dużego karpia zastosuj przynętę wielkości pudełka zapałek i haczyk nr 4 lub 2. Klenie, wzdręgi i płocie wymagają mniejszych kostek i haczyków nr 12 albo 10. Jelce można skusić tylko bardzo małymi kawałeczkami. Kulki proteinowe - odpowiednio przygotowane będą unosić się na powierzchni. Są na to dwa sposoby: można wypełnić je styropianem lub długo gotować. Wypełnianie styropianem nie jest trudne. Wystarczy część kulki odciąć nożem i zrobić w środku otwór. Następnie do otworu trzeba włożyć kawałek styropianu i przykleić odciętą część z powrotem. Jest to na tyle proste, że poradzisz sobie nad wodą. Jeszcze łatwiejszą metodą, pod warunkiem że pomyślisz o niej przed wyprawą, jest długie gotowanie kulek lub włożenie ich na kilka minut do kuchenki mikrofalowej. Jedynym problemem może być zapach. Coś, co pachnie bananami lub jogurtem truskawkowym jest bardzo kuszące również dla domowych łasuchów!
Innym wyjściem z sytuacji jest kupienie gotowych pływających kulek. Są one jednak drogie i nie w każdym sklepie można je dostać.
- Karpie bardzo lubią przynęty pływające, zwłaszcza chrupki dla psów i kotów, a także skórki chleba.
- Karpie łatwo wypatrzeć, ponieważ mają swoje stałe trasy. Najczęściej wracają tam,gdzie już się wcześniej pojawiły.
Poczwarki - w które zamieniają się białe robaki, początkowo toną. Jednak po kilku dniach stają się lżejsze od wody i unoszą się na jej powierzchni. Pływające poczwarki najlepiej sprawdzają się przy połowie karpi i kleni, ale nie pogardzą nimi również wzdręgi i jelce.
Dmuchany ryż - też jest dobrą pływającą przynętą. Jednak warto go najpierw zwilżyć olejem jadalnym, a potem poczekać aż obcieknie. Ryż jest bardzo lekki i aby móc nim łowić, trzeba zastosować kulę wodną (kula wodna wykonana jest z przeźroczystego tworzywa niewidocznego w wodzie i używana jest zarówno jako spławik, jak i ciężarek).
Specjalne pasty i ciasta - są bardzo skuteczne, ale trudno je kupić. Czasami są sprzedawane w postaci proszku, do którego trzeba dodać jajko i zgodnie z instrukcją na opakowaniu dobrze wymieszać, a następnie ugotować.
Pływające kulki proteinowe - stały się popularne, mimo że ich przygotowanie nie jest łatwe i wymaga doświadczenia.
Pianka - może nie wygląda na dobrą przynętę, ale duży kawałek założony na haczyk wielokrotnie sprawdził się przy połowie karpi.
Karma dla zwierząt domowych - to jedna z najlepszych przynęt pływających. Chrupki dla kotów i psów są tak samo skuteczne jak firmowe mieszanki, a przy tym o wiele mniej kosztują. Są przysmakiem kleni i karpi. Większość chrupek daje się łatwo założyć na haczyk. Te, których założyć nie można (bo są kruche i pękają), trzeba namoczyć i dopiero wtedy nabić. Niektórzy wędkarze kruche chrupki po prostu przyklejają do haczyka.
Granulaty pstrągowe - zostały wymyślone dla potrzeb hodowców ryb. Jednak wędkarze nie byliby sobą, gdyby nie wypróbowali ich na swoich łowiskach. Granulaty okazały się tak rewelacyjne, że przez kilka lat były najmodniejszą przynętą. Zazwyczaj granulaty trze się na papkę, ale można także pojedyncze kawałeczki przewiercić przez środek i założyć na haczyk. Są dostępne w sklepach zoologicznych.


