• wędkarstwo - poradnik wędkarski
    logo - strona główna kalendarza

    Kleń


    Kleń należy do ryb, które cieszą wędkarza: okazały, klocowaty, cały w kratkę utkaną z czarnych obrzeży dużej srebrnej łuski. Daje nam szczególną przyjemność, kiedy walczy na wędce jak bohater i potem, kiedy obejmujemy dłonią jego grube karczysko. Dobrze też prezentuje się w siatce; trzy, cztery zaś w niej sztuki to już cicha euforia wędkarza, zachwyt dziecięcej i nie tylko widowni.

    kleń

    Kleń należy do rodziny karpiowatych. Szczególne powinowactwo łączy go z jelcem i jaziem. Pokrewieństwo bywa kłopotliwe przy rozróżnianiu młodych ryb tej trójki. Kleń jest w Europie rybą pospolitą. zasiedlające wiele rzek i jezior koniecznie przepływowych lub zaporowych. Nie zna go północna Dania, Szkocja i Irlandia.

    Kleń jest bowiem gatunkiem doskonale wpasowanym w środkowe krainy rzek i w takich przede wszystkim siedliskach białowodnych, twardo dennych szukajmy jego siedzib. Nie spodziewajmy się zaś kleni w rzekach ustawicznie mętnawych, przegrzanych, z mulistymi dnami. Kształt ryby kwalifikuje ją do zespołu mieszkańców wód dynamicznych, swym bocznym profilem bardziej przypomina jelca niż jazia. Kleń jednak nie jest rybą denną. a raczej nad denną. Nie wdając się w szczegóły dowodu, trzeba stwierdzić, że pasuje do niego wszystko, co wcześniej zostało powiedziane o jelcu. Jest to ryba płaskich, niezbyt głębokich przepływów, przystosowana do uniwersalnego żerowania z powierzchni fali, z nurtu i dna. Gdyby uznać go za wielką odmianę jelca, to jeden przynajmniej detal różniłby ryby; kleń ma wyjątkowo duży pysk okolony grubymi wargami smakosza i żarłoka. Taki pysk jest nieodzowny dużej rybie z jałowych wód, gdzie żeby żyć, trzeba umieć wykorzystać każdą okazję pochwycenia choćby dużego żeru. Szeroki zakres pokarmowy ryby musi iść: w parze z rozwiniętą umiejetnością wybierania rzeczy jadalnych. Kleń ma warunkujące ją cechy: dobry wzrok darzący sympatią ciepłe barwy, dobry węch oraz smakową wrażliwość.

    Rodzaje żeru i pory żerowania. O kleniu da się powiedzieć, że łatwiej wyliczyć to, czego nie jada, niż to, co uznaje za jadalne. Z tej racji jednak, że jadłospis trzeba sformułować w sposób pozytywny, przeto wskażmy na żyjące w wodzie wszystkie drobne zwierzęta, a także rośliny (glony). Znaczną część pokarmu klenia stanowią owady wpadające do wody, od twardo pokrytych chrabąszczy przez polne koniki aż po delikatne jętki. Z apetytem pożera również drobne żabki i kijanki, a twierdzi się, że nawet zdechłej myszy nie przepuści. Gustuje w nasionach roślin uprawianych przez człowieka, w sposób oryginalny rozsmakował się w owocach jagodowych (owoców jarzębiny nie jada, chociaż dzika i często nad rzeką spotykana), nie gardzi odpadkami z kuchni człowieka (stąd nie dziwi nas traktowanie jako atrakcyjnej przynęty jelit drobiu i stężałe] krwi). Na samym końcu trzeba wymienić jego pół drapieżnictwo. I chociaż uważa się, że pożerane rybki nie wychodzą mu na zdrowie, ponieważ następuje zaczopowanie przewodu pokarmowego nietrawionymi ośćmi, to jednak poluje on na nie bardzo często i już od wczesnej młodości. Przedstawione menu daje wyobrażenie o możliwych do stosowania przynętach, bez potrzeby nużącego wyliczania. Przy ich wyborze trzeba jednak pamiętać o wrażliwości gatunku na przemienność pokarmową rzeki, a także o konieczności przyzwyczajenia klenia do przynęty, której on nie zna z własnego doświadczenia (zanęcanie nią łowiska). 

    Zakres optymalnego dla gatunku ciepła zamyka się w granicach 15-20'C za wysoką górną granicą przemawia fakt, że jego macierzysty obszar (krainę brzany) charakteryzują latem dość wysokie poziomy termiczne wody. 

    Tradycyjne pytanie o pory i godziny najpilniejszego żerowania nie przyniesie oryginalnej odpowiedzi: świt, potem przedpołudnie, w końcu podwieczorek klasyczny rytm dzienny ryby-wzrokowca. Odpowiadają mu dni pogody z chmurami kłębiastymi (cumulus) na niebie i przy lekkim wietrzyku. Bywa też, że bierze przynętę w przerwach między długotrwale siąpiącymi deszczami oraz przy silnym wietrze i rozfalowanej rzece.

    Siedliska kleni znajdują się w tych fragmentach rzeki, gdzie dość szybki, lecz w zasadzie prostolinijny prąd przetacza się nad dnem twardym, z niewielkimi cieniami prądowymi pod niezbyt grubą warstwą wody 1 -2,5 m. W takich fragmentach koryta nie występują kipiele, ostre zawirowania, natomiast prądowe przelewy i obszerne, nie rozmywające dna pętle mieszczą się w dość swobodnie rozumianej i użytej tu prostolinijności. Szukając kleniowych stanowisk, rozglądajmy się szeroko po rzece za trasami prądów. Za najbardziej obiecujące uznajemy miejsca, w których wody rzeki zbierają się jak w spłaszczonym lejku (przewężenie prądów)i zaraz potem rozładowują się w swej dynamice albo wytwarzają piasko denne pobocza głównego nurtu. Tu następuje koncentracja niesionego przez wodę pokarmu, zmiatanego przez strugi wody z większych obszarów dna i brzegów. Atrakcyjność takich stanowisk podnosi bliskość (powyżej nich) bogatych łąk oraz przybrzeżnych skupisk drzew i krzewów, niejako zaopatrujących rzekę w pokarm. Klenie zaś lubią się trzymać brzegów i to nad dnem płaskim, bardziej im właściwym niż głębokie doły.

    Łowiska kleniowe zanęcamy tak samo jak jaziowe, przez sypanie gruboziarnistej albo kęsowej zanęty luzem lub w glinie. W roli przynęty stosujemy groch, pijawki, raki, rosówki, barwiony pęczak (kilka ziaren) i ziemniaki. Możliwe jest również stosowanie małych srebrnych żywczyków uklei. Łowiąc z zasiadki, przestrzegamy rzetelnie wszystkich rygorów dotyczących przygotowania wędki i łowiska, miejsca holu i siedziska, i w końcu zachowania się wędkarza. Powodzenie przy łowieniu tej ryby uzależnione jest od stosownego zachowania się wędkarza nad wodą. Wyrzut wędki powinien być wykonany z dala od łowiska, z pozycji leżącej lub klęczącej. Darując sobie pozycję leżącą, na pewno nie będzie przesady w utrzymaniu pozycji niskiej (klęczenie, siedzenie) oraz w usadowieniu się możliwie najdalej od skraju wody. Rozbiegany po krawędzi brzegu lub stojący sposobem czapli nad spławikiem mieszczuch nigdy nie złowi ładniejszej ryby. Przy łowieniu kleni dobre usługi odda wędka spławikowa (przepływanka). Stosujemy ją przeważnie w łowiskach o nie dość wartkim nurcie, tam jednak, gdzie prąd pozwala utrzymać: w "miejscu" spławik. Łowimy więc na tę wędkę np. z wysokich burt w głębszych i większych wyrwach brzegowych, przy czym odległość między szczytówką a spławikiem dochodzi nawet do 5-6 m. Łowiska obłapywane taką wędką również zanęcamy, podrzucając zanętę nie na los szczęścia i na łaskę prądów, lecz tam, gdzie opadłszy na dno, sama by się zatrzymała i zaległa. Jest to ważna zasada nęcenia. Błyskawicznemu braniu odpowiada natychmiastowa reakcja wędkarza, który przez cały czas łowi z ręki, tj. bez odkładania kija, zaciętą sztukę odprowadza spokojnie w bok, ciągle nie pokazując się pozostałym w łowisku rybom, i tam dopiero po pięknej walce doprowadza ją do podbieraka. Radosne zapomnienie się w czasie holu (krzyk, pozycja wyprostowana, tupanie) świadczy o niedojrzałości łowieckiej, skreślając szansę na dalsze zdobycze.

     

    Z pośród wielu technik, stosowanych do łowienia ryb karpiowatych na wyjątkową uwagę zasługuje przepływanka. Narzuca ona wędkarzowi stałą aktywność, a wiec jest bardzo sportowa i stanowi jeden z najpiękniejszych sposobów łowieckich znad nizinnej rzeki. Stosujemy ją w umiarkowanych, a nawet spiesznych prądach, w miarę prostolinijnych, nad równym dnem, w średnio głębokich przepływach (do 2m). Najogólniej przypomina ona przepływanke używaną do łowienia białorybu w smudze zanęty. Różni ją jednak długość trasy, po której prowadzimy przynętę (nawet kilkadziesiąt metrów) oraz duża odległość między wędkarzem a spławikiem, gdyż odcinek żyłki prowadzącej przekracza zwykle długość wędziska. W tym miejscu domyślamy się, że takie użycie wędki pociąga za sobą powstawanie dużych luzów żyłkowych, a co za tym idzie, pomnaża liczbę spóźnionych reakcji, pustych zacięć. Można jednak powiedzieć, że to nawet podnosi emocjonalną wartość metody, nie przekreślając szans łowieckich; oczywiście, jeżeli wędka znajduje się w rękach sprawnego wędkarza. Opisywana metoda wymaga wiec czujnego prowadzenia wędki przez wszystkie kaprysy prądu, szybkiego odczytywania ruchów miotanego przez wodę spławika, rozróżniania jego przytopień spowodowanych nierównościami dna od pewnych siebie akcji ryb. Wszystko to powinno odbywać się w znacznym oddaleniu od brzegu i na długiej żyłce. Na prądową przepływankę łowimy z miejsca lub z ruchu w dwu różnych sytuacjach brzegowo-łowiskowych, a mianowicie, gdy jest możliwość prowadzenia przynęty od siebie w dół rzeki wahadłowymi zakosami (stanowiska na cyplu, na główce, w łódce) albo kiedy prowadzimy wędkę równolegle do brzegu, krocząc za nią lądem. W obu sytuacjach, korzystając z dogodnego ruchu wody, albo doprowadzamy przynętę do przypuszczalnych stanowisk ryb, np. na linii jakiegoś spadu dennego. albo prowadzimy przynętę liniowo przez dłuższy odcinek penetracji zerowej kleni, np. wzdłuż bocznej krawędzi koryta głównego. W każdym wypadku spławiamy przynętę i spławik na lekko ściąganej żyłce przy dość wysoko podniesionej szczytówce: przyhamowujemy je, pozwalamy na chwilę zatrzymać się lub cofnąć nieco za sprawą płaskiego skrętu wody. Technice musi odpowiadać narzędzie nie męczące, długie, (około 4 m) o szczytowej akcji wędzisko z kołowrotkiem o stałej szpuli, żyłka nie grubsza niż 0,18-O,22 mm z przyponem zbliżonym do 0,,20 mm, wysokiej klasy, spławik i obciążenie przystosowane do warunków prądowych w łowisku, nie cięższe nad potrzebę, ale i nie za lekkie. Haczyk trzeba dobrać stosownie do przynęty, a tą może być każda z używanych na przystawce. W szerszym zakresie wchodzą tu (tylko na klenie) owoce pestkowe oraz małe żywczyki. Stosując owoce, nie słuchajmy płynących zewsząd rad, żeby posługiwać się przy nich potrójnymi kotwiczkami. Pojedynczy haczyk jest bardziej humanitarny i lepiej utrzymuje owoc. Wszystkie przynęty podajemy z dna. Wyjątek stanowią tu żywczyki spławiane nad dnem. W doświadczeniu mieszczą się tylko ukleje. Obławiane miejsca można wcześniej zanęcić kulami ze spoistej gliny, wskazane jest też nęcenie w czasie łowienia pszenica, grochem, barwionym pęczakiem. Prowadzenie prądowej przepływanki przypomina łowienie na sztuczną muchę w pstrągowym potoku; często wymaga brodzenia, przeto buty gumowe i tym razem okażą się bardzo pożyteczne. Klenie łowimy również na przepływanki powierzchniowe z owadem na haczyku. W rzekach wyżynnych, kamienistych sprawdza się m. in. chrabąszcz majowy, w rzekach nizinnych raczej mały owad. na którego biorą mniejsze egzemplarze.


    Występowanie: Wody Europa poza wodami wysp Morza Śródziemnego, Irlandii, północnej Szkocji, Portugalii, Islandii, oraz dorzecza Wołgi, Uralu, Tygrysu i Eufratu. Rzeki i jeziora oraz zatoki morskie. 

    Ciało: Wrzecionowate, nieznacznie bocznie spłaszczone. Duże łuski. Ubarwienie czarno brązowe o zielonym odcieniu, srebrzyste boki oraz jasny brzuch. Dosyć szeroki otwór gębowy. Płetwa grzbietowa i ogonowa mają barwę szarozieloną, natomiast płetwy brzuszne i odbytowa - czerwoną. 

    Długość ciała:, maks. 60 cm 

    Ciężar: 1 - 3 kg 

    Odżywianie: wszystkożerna 

    Rozmnażanie: Tarło w kwietniu i maju, od temperatury 18 st. C. Na 1 kg masy samicy składane jest 60 tys ziaren ikry o średnicy 1,5 - 2 mm. Wylęg następuje po ok 3 - 6 dniach. 

    Rozwój: Młode osobniki po wylęgu mają długość 5,5 mm, płetwy wykształcają się przy długości 1, 5 cm, łuski pojawiają się przy 3 cm długości. Po 4 latach życia długość wynosi ok. 17 cm, po 10 latach ok. 33 cm. 

    Dojrzewanie: samice po 6 - 7 latach, samce po 3 - 4 latach 

    Okres ochronny: nie ma. 

    Wymiar ochronny: 25 cm. 

    Limit dzienny: 10 szt. 

    skuteczna przynęta
    Autor: Poradnik wędkarski 01 Jan, 2024
    Wędkarstwo to pasja wielu ludzi, którzy lubią spędzać czas na łonie natury i cieszyć się z dorodnych połowów. Aby osiągnąć sukces na łowisku, nie wystarczy jednak mieć dobrego sprzętu i umiejętności. Kluczową rolę odgrywa również odpowiedni dobór przynęty, która ma za zadanie zwabić i sprowokować rybę do ataku. Wśród wielu rodzajów przynęt, które można stosować w różnych metodach i warunkach, szczególną popularnością cieszą się przynęty zwierzęce, czyli żywe robaki, larwy, owady i małe rybki.  Jak skutecznie łowić na przynęty zwierzęce? Oto kilka porad, które mogą się przydać.
    kotwica do łódki wędkarskiej
    Autor: Poradnik wędkarski 04 Sep, 2023
    Kotwica to jeden najważniejszych z elementów wyposażenia łodzi. Jej zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa w czasie cumowania i spoczynku. Pomaga stabilizować jednostkę podczas wymagających warunków. Sprawdź, jak dobrać odpowiednią kotwicę do łódki wędkarskiej!
    rosówka po deszczu
    Autor: Poradnik wędkarski 27 Aug, 2023
    Rosówki w sklepie są drogie, dlatego wielu wędkarzy zbiera je samodzielnie.
    wpływ roślinności na połów ryb
    Autor: Poradnik wędkarski 30 May, 2023
    Wędkarstwo to nie tylko sztuka połowu ryb, ale także zrozumienie ich preferencji żywieniowych i środowiskowych. Roślinność odgrywa kluczową rolę w ekosystemach wodnych, zapewniając schronienie, pokarm i miejsca tarła dla ryb. Różne gatunki ryb mają różne preferencje co do rodzaju roślinności, w jakiej się odnajdują. W tym artykule przyjrzymy się roślinności w wędkarstwie i jakie ryby lubią różne typy roślin.
    Pokaż więcej
    Share by: